#7 Kamienie Szlachetne


Kamienie szlachetne

Wyszlifować swój tok myślenia potrafi
Każdy o ostrych krawędziach i ciętym
Języku w trybie incognito

Narzucam mój rytm a kto nie nadąża
Tego poziomy i poziomice nie
Zaznają chwały na wysokości
Ani u mnie ani po drugiej
Stronie barykady

Mikrourazy na duszy wygładzę
Na błysk czym prędzej aż zalśnią
Niczym gwiezdny pył i zamkną
Się w ramach hashtagu
Stop nienawiści

Choć nie wypoleruję umysłu
Każdego tak tego jednego
Najciężej będzie ujarzmić
Rubinową szminką

Będzie trzeszczał i bruździł
Opiłkami szkła mój idealny
Świat pozbawiony rys
Wolny od skaz

Nie zamknę go w złotej
Klatce nie obrobię na wzór
Mego podobieństwa

Pozostało tylko wykończyć
Nim pęknie


Komentarze